wtorek, 2 grudnia 2008

Ewa ...

Z Ewą ostatnio spotkaliśmy się w lutym tego roku na sesji ślubnej. W między czasie była sesja "ciążowa" i ostatnio już w nowej fryzurce i w świetnej formie umówiliśmy się na sesję w studio. Sesja oczywiście spontaniczna bez z góry ustalonego scenariusza.
Olbrzymia zasługa należy do mojej Kasi która przygotowała Ewę wykonując perfekcyjny makijaż bez którego efekt sesji nie byłby tak rewelacyjny.
Zapraszam












CDN ...

2 komentarze:

  1. Gratuluje kilku niezłych fot. Czarnobiałe (licząc od końca trzecie) - GENIALNE!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ogolnie nie znosze studyjnych fot. Mialem okazje kilka razy uczestniczyc i pozniej "podziwiac" efekt takiej pracy na zdjeciach mlodej pary. Jednak ogladajac Twoje zdjecia studyjne sam jestem gotow kilka swoich slubnych fotek zrobic na tapecie :P

    OdpowiedzUsuń